Czytamy książki, by odkryć kim jesteśmy. To, co inni ludzie robią, myślą i czują jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu, kim jesteśmy i kim możemy się stać.

Urszula K. Le Guin




czwartek, 12 grudnia 2019

"Uskrzydleni"

Otwieram na blogu Galerię "Uskrzydleni", w której będą prezentowani uczniowie i ich pasje. Na początek przedstawiam wam młodą twórczynię poezji Martynę Olszewską. Oto, co mówi o sobie:

Jestem siedemnastoletnią uczennicą klasy biologiczno-chemicznej, jednak humanistyczna część mojej duszy nie pozwala mi zapomnieć o kreatywnym wyrażaniu siebie. Od kilku lat piszę wiersze i opowiadania, w których uwalniam swoje uczucia i emocje. Poza tym mam też inne zainteresowania: dużo czytam, uczę się języków obcych (angielski, niemiecki, francuski, włoski i hiszpański), lubię spacerować z moimi psami. Wydawać by się mogło, że poprzez natłok obowiązków szkolnych mogę nie mieć czasu na dodatkowe zajęcia, lecz tak nie jest, gdyż każde z moich zainteresowań stale poszerzam. Przyświeca mi myśl, że każdy z nas ma skrzydła, a pasje pomagają nam je rozwijać.  

Przemieniaj mój czas

Czas goni jak piasek w klepsydrze
Przesypuje się przez wąską szczelinę
Ma szansę przekroczyć nadzieję
Lecz wciąż jest zwykłym piaskiem
Nie będzie czekał na odpowiednią chwilę
Bo czas jest tą chwilą
Więc proszę Ciebie Boże
Przemień moją duszę
Bo ty jesteś Królem czasu
A w Twoich dłoniach
Piasek obróci się w miłość

Życie to walka
Życie jest nieustanną walką
Więc trzeba nauczyć się walczyć
Z przeciwnościami losu
Chronić swe serce nie jeden raz
Przed bolesnymi ciosami
I mieć je otwarte dla wszystkich
By móc zaufać tak niewielu
Po prostu wiedzieć do kogo powiedzieć
Mój przyjacielu

Jedno serce
Pragnę jedno serce mieć
Co nie mówi mi "na tak"
Gdy myśli "na nie"
Serce co szczerze kocha
Przebacza wszystkie winy
I potrafi być wierne
Moim wyborom
Aż do końca

Zaufanie
Myślisz, że zaufanie możesz odzyskać
Chociaż dobrze wiesz
Jak bardzo boli zdrada
Myślisz, że płaczę ale nie przez ciebie
Cierpię ale ty
Tak bardzo nie chcesz widzieć tego
A ja ze łzami na powiekach
Ze ściśniętym gardłem
Z krwawiącym sercem
Chcę Ci coś powiedzieć
Że zaufanie jest jak zapałka
Drugi raz już nigdy nie zapłonie

Jestem
Może gdyby nie było mnie na tym świecie
Wszystko byłoby pewnie inaczej
Może byłoby lepiej niż jest teraz
Ale jestem tu i żyję
I wciąż cierpliwie czekam
Aż znajdzie się taki ktoś
Kto będzie w stanie mnie
Zabrać z ziemi do raju

Cisza w moim sercu
W moim sercu panuje cisza
Tak głęboka jak jezioro
Więc zanurzę się w niej
Jak w wodzie żywej
Moja cisza mnie otula
Jak ciepły szal w mroźne dni
Cisza tak dobrze mnie zna
I pokazuje gdzie naprawdę
Zaczynam się ja

Inny nie znaczy gorszy
Myślisz, że inny człowiek
Jest po prostu zły
Myślisz, że inny znaczy gorszy
Tylko ty możesz być wszystkim
Powiem ci, że jesteś w wielkim błędzie
Bo ja mogę być ciszą
I grzmotem hałaśliwym
Mogę być radości powodem
I smutkiem koloru szarego
Mogę być wschodem i zachodem
Szczęściem i tragedią
Wszystkim i niczym
Człowiekiem
Który istnieje i nie istnieje

Okropny czas
Nastał okropny czas
Gdy słów modlitwy zabrakło mi
Obłok nadziei gdzieś znikł
Odleciał za horyzontu kres
Niby nocą ptak
A jednak ciągle tu stoję
Bo wierzę w to, że to wszystko minie
Tak jak ciemna noc
Po której nastaje jasny świt poranka
Serce mam tak pełne wiary
Słów, których tak mi było brak
Bo wiem, że cuda dzieją się
Kiedy tak mocno wierzysz w nie

Życie i śmierć
Pewnego dnia życie przypadkiem
Na swej drodze spotkało się ze śmiercią
I wprost się jej zapytało
Czemu wszyscy mnie kochają
A ciebie tak bardzo nie lubią
Na to pytanie śmierć odpowiedziała
Całkiem spokojnym głosem
Wszyscy kochają ciebie życie
Bo jesteś tylko pięknym kłamstwem
A mnie nigdy nie pokochają
Bo jestem brutalną prawdą











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz