Czytamy książki, by odkryć kim jesteśmy. To, co inni ludzie robią, myślą i czują jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu, kim jesteśmy i kim możemy się stać.

Urszula K. Le Guin




środa, 15 czerwca 2011

Nowości w bibliotece

Miło mi poinformować, że dzięki hojności pani Dyrektor księgozbiór biblioteki szkolnej wzbogacił się o 96 publikacji. Znakomita większość to lektury (aż 90), a pozostałe (tylko 6) to książki do poczytania w celach relaksacyjnych.

Zachęcam do odwiedzin i przypominam, że można wypożyczać książki na okres wakacji.

Oto prezentacja zakupionych nowości:


Gavin Guile jest Pryzmatem, najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Jest cesarzem i najwyższym kapłanem; tylko dzięki jego mocy, sprytowi i urokowi osobistemu możliwe jest utrzymanie kruchego pokoju. Niestety, Pryzmaci nie żyją długo i Guile dokładnie wie, ile mu jeszcze zostało: pięć lat, żeby zrealizować pięć niemożliwych celów.




Licealistka zostaje tajną agentką i po szkole przechodzi intensywne szkolenie przygotowujące ją do zawodu szpiega. Książka miejscami wzruszająca, miejscami zaskakująca, ale zawsze trzymająca w napięciu. A do tego opis realiów zwykłego polskiego liceum.
 






Życie Mori upływa spokojnie w rodzinnym zamku w Versathis. Pod wpływem nagłego impulsu Mori postanawia się usamodzielnić. Przeprowadza się i zaczyna zarabiać malując, obrazy i wyrabiając biżuterię. Krążąc po ulicach, bezskutecznie wypatruje przystojnego młodzieńca, poznanego na ślubie Laszti...




"Zwłoki monterów idą w miasto" - ta prosta z pozoru opowieść o mocno rozrywkowym trybie życia trzech młodych ludzi uwodzi językową precyzją, celnością obserwacji i szyderczym poczuciem humoru. Autor (cieszynianin, rocznik 1973) zaprasza w podróż sentymentalną, czy raczej: w podróż bez sentymentów, do miasta swojej młodości, Piczyna, który już nigdy nie będzie taki jak dawniej.




Tematem powieści kryminalnej "Księżniczka z lodu" jest oczywiście policyjne dochodzenie i poszukiwanie zabójcy, ale treść jest próbą ukazania tła wydarzeń, momentu, w którym do głosu dochodzi przemoc. Pod tym względem autorka postępuje podobnie jak słynna Agatha Christie. Poszukuje ludzkich namiętności, wydobywa je na wierzch. Sięga pod warstwę słów, min, gładkich zachowań. Próbuje ukazać głęboko skryte myśli i uczucia. I udaje się jej to naprawdę nieźle.


Chyba każdy  od czasu do czasu odnosi wrażenie, że jest inny niż wszyscy. Odczuciu temu często towarzyszy myśl, że jednak dużo łatwiej żyje się, nie odstając od tak zwanych normalnych, którzy nie tylko mają więcej przyjaciół, ale przede wszystkim nie muszą się wciąż wstydzić tego, że są sobą. Bycie innym jest szczególnie dotkliwe, gdy jest się hinduskim chłopcem, którego rodzice wyemigrowali do USA w poszukiwaniu lepszego życia. 
Główny bohater - Kiran chciałby być lubiany przez rówieśników  oraz inne dzieci indyjskich imigrantów, dla których na razie jest dziwakiem i obiektem żartów i złośliwości. Nastolatek postanawia w końcu odmienić swoje życie, co zbiega się z jego rewolucyjnym odkryciem, że najprawdopodobniej jest kolejnym wcieleniem Kryszny, błękitnoskórego boga hinduizmu, wspaniałego kochanka i nałogowego pożeracza masła.